Mecz w Łodzi z Widzewem to spotkanie na, które nie trzeba fanatyka namawiać. Przedmeczowa mobilizacja na to spotkanie trwała od bardzo dawna jednak, jak się okazało, sympatycy Pogoni, dostali mniejszą pulę biletów, ze względu na zachowania fanów ze Szczecina na meczach wyjazdowych. Nasz wyjazd praktycznie do ostatniej chwili znajdował się pod znakiem zapytania. Całe szczęście, udało nam się wyruszyć do Łodzi. Do Łodzi, wyruszamy pociągiem specjalnym, przez całą drogę towarzyszy nam policyjny helikopter. Trasa mija nam szybko i spokojnie, pod stadionem Widzewa jesteśmy na około godzinę przed meczem. Wejście na sektor bez większych problemów. Meldujemy się wszyscy na sektorze w liczbie ok. 700 osób, wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego i przez całe spotkanie dopingujemy naszych zawodników, wywieszamy kilka flag oraz prezentujemy oprawę. Doping tego dnia stał na dobrym poziomie, nie obyło się bez obustronnych bluzgów. Trzeba przyznać, że doping Widzewa robie wrażenie w szczególności gdy włącza się do niego cały stadion, ale to pewnie też wina dobrej akustyki na nowym stadionie. Kibiców Widzewa na tym spotkaniu stawiło się ok. 1500 w samym młynie, fani z Łodzi, tego dnia również prezentują oprawę i wspierają swój zespół przez cały mecz. Piłkarze po zaciętym meczu odnoszą cenne zwycięstwo. Po meczu zawodnicy podchodzą pod sektor gości i dziękują nam za przybycie. po czym sympatycy Pogoni w dobrych nastrojach wracają do Szczecina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz