piątek, 3 września 2021

Pogoń Szczecin - Cracovia Kraków

 Na ten mecz czekała cała Polska, obie ekipy od dłuższego czasu mobilizowały się na hit Ligi Lego. Służby prewencji policji sprowadzone z obszarów wojewódzkich w ramach wsparcia i odpowiedniego zabezpieczenia. Wszystkie okoliczne fun club, które także nie mogły doczekać się tego widowiska. Ultrasi, którzy przygotowali na to spotkanie okazjonalne oprawy i oczywiście zwykli kibice, których nie mogło zabraknąć na tym meczu. Wśród tego grona nie mogło zabraknąć wątku, także o nich, Szczecińscy chuligani, którzy kolejny raz pokazali się na mapie Polski i udowodnili wszystkim, że mają rachunki do wyrównania. Data  meczu była nie byle jaka, przekładany termin kilkukrotnie, aż wreszcie jest. Pojedynek z zespołem z Krakowa miał dla Pogoni arcyważne znaczenie w kontekście przewagi punktowej nad „Pasami”. W przypadku wygranej Portowcy mieliby o dziewięć punktów więcej od zajmującej obecnie czwartą pozycję „Craxy”. Było więc o co walczyć. By zachęcić możliwie jak najwięcej kibiców do wizyty na stadionie w akcję promocyjną włączyli się także Ultrasi Pogoni Szczecin. Przed początkiem widowiska, przy wejściach na poszczególne trybuny, odbyła się kolejna zbiórka pieniędzy na oprawy meczowe. Na spotkaniu z Cracovią pojawiło się w młynie ok. 3 tyś. osób. Zbiórka w naszym sektorze już na godzinę przed meczem pokazała nasz potencjał i wrogość do rywala. Pomimo licznej obstawy policji, kilku naszych szturmuje ogrodzenie i prowokuje fanów Cracovii. W trakcie wykonywania hymnu nasi ultrasi rozpoczęli prezentację choreografii meczowej. Kartoniada oraz transparent, do tego materiał z zawodnikiem w naszej koszulce, dał fantastyczny efekt. Ten, wydawałoby się, minimalizm i ta prostota w czystej postaci, to jednak klasyka sceny ultras. Po zakończeniu pokazu z przytupem ruszyliśmy z dopingiem. Tak dobrego wokalnie początku meczu, z takim zaangażowaniem, nie doświadczyliśmy chyba od co najmniej kilkunastu spotkań. Czuło się, że wszyscy pozytywnie nakręciliśmy się na ten pojedynek i że chcieliśmy naszym donośnym śpiewem niejako zmieść rywali z murawy, by ułatwić zadanie naszym piłkarzom, którzy po prostu musieli umocnić się na swojej pozycji. Na tym spotkaniu wywieszamy również flagi, jedna z nich szczególnie ważna dla kibiców, upamiętniająca smierć kibica Pogoni i napis Andrzej zawsze będziemy szli razem, z pewnością dawała wiele do myślenia. Przez całe spotkanie prowadzimy głośny doping, nie zapominając o rywalach, w których stronę co chwilę leciały obraźliwe teksty. Tego dnia zresztą w naszym repertuarze znalazło się jeszcze kilka innych przyśpiewek, które kierowaliśmy pod adresem zgromadzonych w sektorze gości kibiców. Fani z Krakowa przyjechali pociągiem specjalnym, na to spotkanie, stawiają się w sektorze gości w liczbie ok. 1 tyś. osób. Wspierani przez swoich zgodowiczów, wywieszają kilka flag i również prowadzą regularny doping. Ultrasi z Krakowa pomimo problemów, prezentują swoje oprawy, a po meczu bardzo długo nie zostają wypuszczeni ze swojego sektora. Nasi piłkarze pokonali Cracovię, a wszyscy zgromadzeni kibice Pogoni, przypomnieli im również, że przed nimi jedyny możliwy do zaakceptowania przez nas cel, jaki stanowi zdobycie krajowego trofeum. Na sam koniec należy wspomnieć o incydencie, który miał miejsce po zakończeniu spotkania, ekipie chuliganów ze Szczecina, udało się przedostać na dworzec, na którym przebywali wsiadający do pociągu kibice Cracovii, zanim we wszystko wmieszała się policja, kibice Pogoni doprowadzili do niezłej zadymy na jednym z peronów. Kibiców obu ekip było tylu, że oddziały policji nie były w stanie zapanować w jednym momencie nad tymi wydarzeniami. Końcem całej sytuacji było ujęcie około 50 kibiców Pogoni oraz około 40 sympatyków z Krakowa. Wśród chuliganów Cracovii, po przeprowadzeniu kontroli przez policję, znaleziono sprzęt niedozwolony, taki jak maczety itp. Za zaistniałe zamieszki, kibice obu ekip odpowiedzą przed sądem. Fani ze Szczecina, już teraz mobilizują się na spotkanie wyjazdowe z Jagiellonią oraz Chrobrym Głogów, a także na mecz u siebie z Chorzowskim Ruchem.