Od dłuższego czasu, kibice Pogoni Szczecin przygotowują się do meczu Pucharowego z Legią warszawa, który odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wiele poświęconych godzin, dni i nocy, efekty już niebawem. Ultrasi ze Szczecina pracują w pocie czoła, żeby już niedługo zaprezentować się z jak najlepszej strony.
Spotkania derbowe od zawsze budzą w Lidze Lego ogromne zainteresowanie, nie inaczej było i tym razem. Do Szczecina przyjechała drużyna z trójmiasta, czyli Arka Gdynia. Odwieczny rywal Pogoni Szczecin, już od dawna szykował się na ten mecz i szczelnie zapełnił sektor gości. Fani Portowej 11 również długo szykowali się na to spotkanie, a okazja do tego, żeby się pokazać w ten dzień była wspaniała. Do samego końca nie było wiadomo czy stadion będzie mógł zostać wypełniony do samego końca ze względu na to, że był to mecz podwyższonego ryzyka… jednak.. tym razem wygrali kibice. Kibice z Gdyni przyjechali na to spotkanie pociągiem specjalnym, ich liczba tego dnia na sektorze wyniosła 900 osób. Wspierani przez swoje zgody przez całe spotkanie głośno dopingują oraz prowokują fanów Pogoni. Arkowcy prezentują jedną oprawę o nazwie Trwaj w tym co kochasz i wywieszają kilka flag na swoim sektorze. Sympatycy Szczecińskiej Pogoni na ten mecz przygotowali sektorówkę oraz oprawę Śródmieście, ekipa ta jest najliczniejszą i najbardziej wpływową w szeregach Ultrasów w Lidze Lego. Każdy kibic w Lidze Lego dobrze zna tą ekipę z niecodziennych akcji i opraw. Kibole ze Szczecina również nie byli dłużni fanom z Gdyni i przez całe spotkanie głośno im ubliżają. Grupa LFS wywiesza transparent z napisem Nic nie może przecież wiecznie trwać, który był skierowany do ekipy Arki Gdynia. KIbice Dumy Pomorza zdecydowali się po kilku akcjach spalić flagi Arki i ich zgód oraz wtargnąć na boisko w celu konfrontacji, jednak nad wszystkim w porę zapanowała policja, która na to spotkanie zebrała się z dwóch województw. Nie obyło się więc bez konfrontacji ze stróżami prawa, którzy gazują chuliganów Pogoni i Arki i szybko ich rozganiają. Sędzia przerwał to spotkanie na 15 minut. Warto również wspomnieć, że kibice Pogoni mieli problem z wniesieniem na to spotkanie opraw, ponieważ nad wszystkim czuwała tego dnia ochrona i służby mundurowe. Sympatycy Pogoni przez całe spotkanie głośno wspierają swój klub. Ważny mecz dla układu tabeli budził na trybunach wielkie emocje, ale nawet na boisku widać było pełne zaangażowanie piłkarzy, co doprowadziło do wygranej w Derbach Pomorza naszej drużyny. Po meczu w całym mieście trwała huczna zabawa do późnych godzin wieczornych. W tabeli na cztery kolejki przed końcem rozgrywek Ligi Lego, zajmujemy 2 lokatę, razem z Cracovią, pierwsze miejsce dalej zajmuje Poznański Lech, jednak jego przewaga nad Pogonią wynosi 2 pkt. Następne spotkanie Pogoń Szczecin zagra w Warszawie na Stadionie Narodowym, a jej przeciwnikiem w ramach rozgrywek Finału Pucharu Polski Lego, będzie Legia Warszawa. Na to spotkanie trwa wielka mobilizacja obu ekip, już teraz wiadomo, że fani ze Szczecina wykupili ponad 10 tysięcy biletów, natomiast fani Warszawskiej Legii wyprzedali już wszystkie wejściówki na swoje sektory.
Dobra, słoneczna pogoda to idealna okazja do tego, aby się odpowiednio zrelaksować i pojechać: w góry, nad morze, na działkę czy chociażby na grillowanie lub piknik. Dla prawie tysięcznej grupy kibiców ze Szczecina poniedziałkowy odpoczynek przybrał jednak zupełnie inną formę. Zamiast na imprezę z rodziną czy znajomymi, zamiast pracowitego dnia, ruszyliśmy po godzinie 9:00 w drogę na stadion Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, gdzie swoje spotkania rozgrywa Warta Poznań. Po drodze na mecz do Grodziska szukaliśmy atrakcji, jednak bez skutecznie. Cała podróż trwała około trzech godzin, na miejscu zameldowaliśmy się niespełna 40 minut przed początkiem meczu. Niektórzy z nas obawiali się, że tak późne przybycie mogło skutkować problemami z dostaniem się na stadion o czasie. Na szczęście nic z tych rzeczy – sprawne skanowanie biletów i bardzo szybkie sprawdzanie na wejściu spowodowały, że niemal wszyscy znaleźliśmy się w sektorze gości przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Czasu starczyło nawet na zaopatrzenie się w miejscowym cateringu w dobrą „giętą” w przyzwoitej cenie. Na pewnego rodzaju ciekawostkę zasługuje fakt, że służby porządkowe przygotowały dla nas dwa parkingi – jeden tuż przy sektorze, a drugi nieco dalej od stadionu. Na trybunach od samego początku czuć było fantastyczną atmosferę Finału Pucharu Ligi Lego. Doping od samego początku zagrzewał naszych piłkarzy do walki o puchar. Przyśpiewka „Jesteśmy zawsze tam...”, którą zaznaczyliśmy swoją obecność na wielkopolskim terenie, brzmiała tak, że niektórzy z nas z pewnością poczuli ciary na plecach. Miejscowi (choć gwoli ścisłości należałoby ich raczej określić mianem przyjezdnych) próbowali dopingować głośnej od nas, jednak ten dzień należał do nas. W zasadzie ich doping – oprócz sporadycznych pokrzykiwań „Zieloni, Zieloni!” – praktycznie nie istniał, a jeśli nawet podejmowali jakiekolwiek próby, to w zajmowanym przez nas sektorze pozostawały one niesłyszalne. Podczas wyjścia piłkarzy na murawę tradycyjnie odśpiewaliśmy nasz hymn i głośno zagrzewamy naszych piłkarzy do walki. Na płocie wieszamy kilka flag i prezentujemy oprawę. Nie zapomnieliśmy o pozdrowieniu naszych zgód, W doliczonym czasie gry pierwszej połowy strzelamy bramkę na 1:0. Na początku drugiej połowy Kowal strzela bramkę na 2:0 i wynik meczu stał się faktem. Gospodarze marzyli chyba tylko o tym, by jak najprędzej wrócić do Poznania, jako że błyskawicznie opuścili trybuny stadionu Dyskobolii. Po meczu piłkarze podeszli przed zajmowany przez nas sektor i otrzymali od nas porcję sowitych i całkowicie zasłużonych braw. „Dziękujemy!” – wołaliśmy do nich wyraźnie zadowoleni z odniesienia przekonującego zwycięstwa. Futboliści odpowiedzieli nam na pytanie, kto wygrał mecz i wspólnie z nami cieszyli się z pierwszego trofeum w tym roku. Po tym spotkaniu przypomnieliśmy naszym piłkarzom, że gramy jeszcze o zwycięstwo w Pucharze Polski Lego oraz w Ekstraklasie. Feta na terenie wielkopolski trwała w najlepsze. Fani Pogoni Szczecin długo świętowali zdobycie Pucharu Ligi Lego i nawet w Szczecinie nie obyło się bez głośnych okrzyków po powrocie. Szczęśliwie w porównaniu z innymi obiektami nie musieliśmy długo czekać na opuszczenie sektora gości. Już po 20 minutach mogliśmy bowiem ruszyć do naszych aut, żeby jak najszybciej udać się w drogę powrotną do Szczecina i przenieść świętowanie do naszego miasta.
Zbiórka do Katowic została ustalona na godz. 8.00 na Dworcu Głównym PKP. Od samego początku liczba fanów, którzy stawili się tego dnia na zbiórce, mogła robić wrażenie. Trasa mija spokojnie co skutkuje, że na godzinę przed meczem jesteśmy już pod stadionem GieKSy. Wchodzenie na sektor mimo, że odbywało się przez dwie bramki, szło dość powolnie. Dzięki uprzejmości fanów z Katowic, wchodzimy na sektor pod główną, krytą trybuną. Przy kołowrotkach napotykamy problem z oprawą, ponieważ ochrona sprawdza ją bardzo dokładnie, przez bardzo długi czas. Pod stadionem zostaje kilku zakazowiczów. Na płocie wieszamy kilka naszych flag. Fanów Pogoni, którzy stawili się w sektorze wynosiła tego dnia 700 osób. Doping zaczynamy już przed pierwszym gwizdkiem sędziego co wyraźne rusza gospodarzy. Z Naszej strony solidny doping przez całe spotkanie. Prawdziwe emocje jednak miały miejsce w drugiej części spotkania. Głośny doping i zaprezentowana oprawa, dały fantastyczne rezultaty, Jesteśmy zawsze tam.. z naszego sektora niosło się naprawdę dobrze. Kibice Gks- u dobrze wypełnili i oflagowali swój sektor. Doping miejscowych na bardzo dobrym poziomie, kilka razy naprawdę konkretnie ryknęli i zaprezentowali oprawę. W młynie miejscowych tego dnia stawiło się łącznie ze zgodami ok. 600 osób. Sama otoczka tego wyjazdu jak i w ogóle meczu była już bez żadnego ciśnienia, na spokojnie, wszak cel sportowy został już osiągnięty. Portowcy zagrają w pucharach ze względu na układ tabeli i przewagę punktową. Pogoń Szczecin, zajmuje obecnie 3 miejsce i traci do lidera (Lecha Poznań) 5 punktów, drugą lokatę zajmuje Cracovia, natomiast na miejscu czwartym jest Legia, która ma 6 punktów straty do Pogoni, 5 miejsce zajmuje Arka, która nie ma już szans na zdobycie tytułu. Właściwie to można jeszcze tylko powalczyć o wygranie tej ligi. Piłkarze remisują ten mecz, po spotkaniu krótka rozmowa z piłkarzami, którzy zagrają najpierw w Finale Pucharu Ligi z Wartą Poznań, później mecz ligowy z Arką Gdynia, a następnie rozegrają Finał Pucharu Polski. Wszyscy fani w Szczecinie już teraz, mocno mobilizują się na te mecze. Przypominamy piłkarzom, że gramy o najwyższe cele. Zaraz potem zostaliśmy wypuszczeni ze stadionu. W Szczecinie meldujemy się o godz. 6 rano.
W piękne niedzielne popołudnie, drużyna Pogoni Szczecin podejmowała na własnym stadionie ekipę Sląska Wrocław. Na kolejne ligowe starcie między tymi drużynami czekała cała Polska, tym bardziej, że od tego meczu zależał też układ tabeli. Fani ze Szczecina od bardzo dawna mobilizowali się na ten mecz, doskonale każdy wiedział jaka jest stawka tego spotkania. Ultrasi przygotowali kilka opraw na ten mecz. W młynie kibice pojawiają się już na godzinę przed pierwszym gwizdkiem arbitra i od samego początku głośno prowadzą doping. Podczas gry, sympatycy Pogoni wywieszają na swoim sektorze kilkanaście flag. Według liczb podanych przez biuro ds. biletów, w młynie pojawiło się ok. 1300 sympatyków Pogoni wraz z koalicjami i zgodami. Ultrasi ze stowarzyszenia SKPS Portowcy, prowadzili zbiórkę na oprawy, biorąc pod uwagę Finał PP Lego oraz końcówkę sezonu w lidze, wsparcie z trybun będzie bardzo ważne. Kibice z Wrocławia przybyli pociągiem rejsowym niespełna dwie godziny przed meczem, w liczbie ok. 750 osób. W sektorze gości panowała dobra atmosfera. Kibice dopingowali swój zespół przez całe spotkanie, ultrasi zaprezentowali oprawę w postaci koszulki oraz przyozdobili swój sektor sporą liczbą flag. Po meczu kibice dziękują piłkarzom za wywalczony awans do finału Pucharu Polski oraz za zwycięstwo ze Śląskiem. Już teraz wiadomo, że pomimo zamkniętego sektora gości w Katowicach i uprzejmości fanów GKS-u, kibice Pogoni wykupili wszystkie wejściówki na inny sektor i w pełnej liczbie pojadą na mecz z Gieksą. Pogoń Szczecin zajmuje w tym momencie 3 miejsce i traci 2 pkt. do miejsca zapewniającego Mistrzostwo Polski.
