czwartek, 20 lutego 2014

Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin

Sezon 2014/2015 w Ekstraklasie ruszył na dobre. Za nami już trzy wyjazdowe spotkania i... dwie wygrane z rzędu naszych piłkarzy. Mobilizacja na mecz we Wrocławiu, na tle ostatnich wygranych  napawała optymizmem. Niestety, pula przyznanych 2.000 biletów nie została wykorzystana, jednak trzeba przyznać, że liczba 1.750 fanów Granatowo-Bordowych obecnych w "Twierdzy Wrocław" do najgorszych nie należała.
Wyjazdowa zbiórka została zaplanowana w czwartkowe popołudnie o godz. 13:00. Ponad pół godziny później pociąg ze Szczecińską ferajną wyruszył w kierunku Dolnego Śląska.
Szczecińska eskapada dotarła pod stadion na około 2 godziny przed pierwszym gwizdkiem. Wejście na sektor było bardzo sprawne. Niespełna godzinę przed meczem praktycznie wszyscy byli już na stadionie. W sektorze gości wywieszonych zostało 10 flag, w tym m.in. "Police", "Śródmieście", "Elita Wyjazdowa", "PS ON TOUR", "Brygada Ultras ","Chojna", "Młode Wilki", "Pogoń Szczecin".
Przed pierwszym gwizdkiem zaznaczyliśmy swoją obecność głośnym "Jesteśmy zawsze tam..." i "Pogoń Szczecin". Przez cały mecz prowadziliśmy dobry doping z lepszymi momentami, jednak znając nasze wokalne możliwości, zaprezentowaliśmy się - jak na taką liczbę - przeciętnie. Niestety, sporo osób nadal nie wie, jakie zwyczaje panują na wyjazdach i marzy im się atmosfera jak na angielskich stadionach, gdzie w spokoju mogą oglądać mecz. Niestety, poziom polskiej piłki odbiega mocno od angielskiej i dlatego nadrabiamy to atmosferą na trybunach, bo tu się śpiewa, a nie siedzi!
W drugiej połowie zaprezentowana została oprawa z małą kartoniadą . Pomimo słabej gry zabawa trwała w najlepsze i jak to na wyjazdach bywa, postanowiliśmy wspierać swoją drużynę bez koszulek. Niestety, w 80 minucie po karnym dla Śląska mecz zakończył się remisem 1:1 .
Kilka słów o kibicach Śląska. Od początku meczu prowadzą w miarę dobry doping z chwilowymi przestojami. Na płotach wywiesili kilkanaście flag, w tym m.in. "Wielki Śląsk"," Ave Silesia ", "Śląsk Wrocław" oraz "Duma Polski". Nadmienić należy, że mecz odbył się bez obustronnych bluzgów.
Po remisie piłkarze Pogoni niechętnie podeszli pod sektor gości, skąd usłyszeli głośne "Nic się nie stało". Nie daliśmy jednak szybko odejść zawodnikom. Chodziło o to, by zrozumieli, że My kibice będziemy zawsze ich wspierać, ale muszą wykazywać wolę walki o zwycięstwo. Po chwili po stadionie rozniosło się "Nasza Pogoń Najlepsza w Polsce Jest".
Po meczu jeszcze pół godziny spędziliśmy na stadionie (dla większości była to pierwsza wizyta na nowym obiekcie Śląska). Około 23:00 pociąg specjalny wyruszył w drogę powrotną.
Pociąg dojechał do Szczecina Głównego po godzinie czwartej w nocy i tak zakończył się kolejny wyjazd w wykonaniu kibiców Szczecińskiej Pogoni.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz